Po drugie: miłość. Ufff… Przetrudne zagadnienie
Prawdziwej miłości nigdy nie znajdziemy na zewnątrz. Miłość zaczyna się, kiedy pokochamy siebie. Tak naprawdę, na 100% obdarzmy miłością najpierw siebie, a potem znalezienie jej w oczach innych będzie łatwizną. Jeśli nie pokochamy siebie, to nie będziemy w stanie dostrzec czy i jak kochają nas inni. I nie będziemy w stanie tej miłości innym dawać.
A dopiero dawanie daje spełnienie. Jeśli nastawisz się, że mężczyzna ma realizować Twoje zachcianki, to albo zgnuśniejesz z pantoflarzem, albo prędzej czy później się rozwiedziecie. Nie chodzi o to, żeby mieć męża, partnera, bo inni mają, taka jest kolej rzeczy i jeśli jesteś singielką, to coś pewnie nie tak i szybko trzeba sobie kogoś przygruchać, żeby był. Nie. Wiążąc się z drugą osobą trzeba się nastawić na dawanie. Oboje chcecie, żeby Wam było dobrze. Nie oczekuj spełniania marzeń. Sama je spełniaj. A co do mężczyzny, spraw, żeby się przy Tobie dobrze czuł. Po prostu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz